Dzisiaj poruszę temat, który jest arcywrogiem początkujących tackmakerów: PODUSZKI PODBICIA (tam tam taaaam!)
Do niedawna również miałam je za najgorszą rzecz na świecie, ale wreszcie odkryłam dość skuteczną i efektowną metodę ich robienia! Parę osób może kojarzyć mój tutorial na siodło na YouTube (https://www.youtube.com/watch…), gdzie celowo ominęłam robienie podbicia, bo faktycznie nie miałam wtedy pomysłu jak się za nie zabrać. Dzisiaj ten pomysł już mam i nawet w jakimś tam stopniu udało mi się tę technikę ogarnąć, także zapraszam!
I warto (jak zawsze) wspomnieć twórcę, który dany pomysł podrzucił. Dzisiaj mówię o kimś z hobby lalkowego, a mianowicie Katherine z kanału Dollightful. To jej tutorial na zbroje dla lalek (https://www.youtube.com/watch?v=uRmq8TX6Acw) powiedział mi, jak żyć!
Do niedawna również miałam je za najgorszą rzecz na świecie, ale wreszcie odkryłam dość skuteczną i efektowną metodę ich robienia! Parę osób może kojarzyć mój tutorial na siodło na YouTube (https://www.youtube.com/watch…), gdzie celowo ominęłam robienie podbicia, bo faktycznie nie miałam wtedy pomysłu jak się za nie zabrać. Dzisiaj ten pomysł już mam i nawet w jakimś tam stopniu udało mi się tę technikę ogarnąć, także zapraszam!
I warto (jak zawsze) wspomnieć twórcę, który dany pomysł podrzucił. Dzisiaj mówię o kimś z hobby lalkowego, a mianowicie Katherine z kanału Dollightful. To jej tutorial na zbroje dla lalek (https://www.youtube.com/watch?v=uRmq8TX6Acw) powiedział mi, jak żyć!
MATERIAŁY:
|
KROK 1: Szablon
Szablony to klucz do sukcesu. Oszczędzają frustracji związanej z powtarzaniem danej czynności miliard razy, bo coś się gdzieś nierówno przycięło, za bardzo ciachnęło albo nie pasuje. Przykładamy naszą tkaninę czy nawet serwetkę dopasowując ją do siodła od spodu i obrysowujemy jego krawędzie. Potem rysujemy i wycinamy mniej – więcej kształt poduszki. Tu bardzo przydają się fotki poglądowe konkretnego modelu siodła, bo każde ma to podbicie trochę inaczej. Częsty błąd, jaki widzę, to przyklejanie poduch aż do samego końca tylnego łęku. No nie! Przyjrzyjcie się, to tam jeszcze wystaje nad poduchami zazwyczaj. Regulujcie i poprawiajcie więc szablon, aż będzie wyglądał tak, jak powinien. |
KROK 2: Pianka!
Odrysowujemy szablon na piance i wycinamy, oczywiście 2 sztuki. Sprawdźcie sobie, czy leżące obok siebie poduchy nie zachodzą na siebie (ja tu zrobiłam troszkę za ciasno, także pamiętajcie o tym!). Następnie przyjrzyjcie się na waszych zdjęciach poglądowych, gdzie i jak bardzo poduszka się podnosi. Moje są dość płaskie (siodło skokowe monoflap) więc dokładam tylko jedną warstwę pod koniec poduszki i przyklejam za pomocą super glue. |
KROK 3: Ciach ciach.
Jeśli nie chcemy, żeby nasze podbicie było kanciaste niczym majty Spongeboba, to w ruch idą nożyczki. Patrząc na zdjęcia poglądowe ścinamy krawędzie, zaokrąglamy „dupki” poduszkom i ogólnie robimy wszystko, żeby wyglądały ładnie. WAŻNE: nie da się tutaj uzyskać idealnych, gładkich krawędzi. To jest okej, wygładzimy je w następnym kroku. |
KROK 4: Let it buuurn! (Profilowanie)
Tak, jeśli do tej pory wasza frustracja pracą sięgnęła zenitu, możecie po prostu wszystko spalić w cholerę. Jeśli jednak nie, to lecimy dalej. Odpalamy świeczkę (polecam podgrzewacze/świeczki zapachowe, bo ta moja to droga do poparzeń). I teraz jest najtrudniejszy moment: musimy tak nagrzać naszą piankę, żeby jej nie spalić, tylko uczynić plastyczną. 2-3 sekundy machania kilka cm nad płomieniem i szybko modelujemy poduszkę w dłoni, lub przykładając do siodła. W końcu nie chcemy, żeby nam to wszystko odstawało, prawda? Przy okazji ciepło płomienia wygładzi wszelkie farfocle powstałe przy przycinaniu. Tu BARDZO polecam obejrzeć filmik Dollightful, gdzie zobaczycie jak dokładnie pracować z pianką |
KROK 5: Obklejanie!
Ten krok może wydawać się mega oczywisty albo mega trudny. Ale spokojnie, jeśli macie odpowiednio cienką skórkę, to wszystko się uda. Możecie w pewnych miejscach nacinać, w innych porobić zmarszczki… grunt, żeby widoczna strona poduchy wyglądała ładnie i schludnie. KONIECZNIE używajcie tu Magika albo innego kleju, który łapie w miarę szybko, ale nie za szybko. Super glue to tutaj droga do porażki i poklejonych palców. |
KROK 6: Weee areee the chapioooons!
Yay! Udało się! Wystarczy teraz poduchy przykleić na swoje miejsce! :D Często przez proces obklejania tracą one trochę kształtu, który tak pieczołowicie nadaliśmy im z pomocą płomienia, dlatego warto zaraz po umieszczeniu podbicia w siodle położyć je na modelu i przygnieść gumkami/sznurkami/tasiemkami. Wtedy klej wyschnie w sposób, który utrzyma nam piękny kształt i tybinki nie odlecą nam w kosmos :D |
Dzięki wielkie za czytanie! Możecie śmiało wysyłać mi efekty swoich prac przez E-mail, Instagram czy Facebooka. Do następnego! :D